Dla ludzi nie ma ogrodów
Człowiek jak róża
wykwita na ten świat
mały człowiek
o twarzy anioła
ma wszystkie cechy Boga
jest czytą łzą
nieskażoną kłamstwem
oszustwem
zdradą
grzechem
całym bagnem ludzkim
rodzi się niewinna lilia
wśród smrodu i krzyków
wśród plątaniny ciał
miliona ludzkich spraw
rodzi się człowiek
idealny
później... dorasta
dojrzewa
nasiąka światem
i jego problemami
wchłania ten smród, te Wielkie problemy
miesza się z tępym tłumem
wśród zgiełku, brudu
tej plątaniny ciał
i nie ma już anioła
nie ma już róży
niewinnej lilii
która wyrosła na błocie ludzkich spraw
Nie ma ogrodów dla ludzi
nikt się nim nie zaopiekuje
nie wskaże drogę
róża uschnie na martwym świecie
uschnie, ktoś ją przydepnie
i kolejny skarb utracony
kolejny człowiek stracił sens życia
kolejna dusza pojawiła się tu na marne...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.