dla niej...
rój komarów wygryza ci usta
spontanicznie bez zakazu
byś milczała po słowie
potem by zapobiec przed dźwiękiem
podgryzają tchawice
byś milczała już przed słowem
nie zatopisz ich łzami z jutra
nie spalisz w promieniach słońca
nie odgonisz gdy sączą krew
nieskończenie
nie bój się przecież dla miłości
można podobno nawet umrzeć
autor
Feministka S.
Dodano: 2010-08-24 16:00:44
Ten wiersz przeczytano 541 razy
Oddanych głosów: 10
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (7)
Komary to ludzie? A miłość wampiryczna. Złożyć się im
w ofierze chęć mnie nie bierze:) Zagadkowy wiersz.
Pierwszy raz, czytam Twoje wiersze...jetem pod
wrazeniem :)
Miło znów zobaczyć Twoje literki Femi..A wiersz?
Wstrząsający..Dla żadnej miłości nie warto umierać..a
już na pewno nie dla tej nieodwzajemnionej.. M.
Też poruszyłem podobny temat w przedostatnim wierszu
pt: Amor. Tak, dla miłości można nawet umrzeć. Jednak
czasami przychodzi chwila zastanowienia, czy aby ta
miłość jest warta takiej ceny. Pozdrawiam:)
witam,nie zawsze udaje się to co chcemy.
Chyba czasy romantyzmu się skończyły S.Feministko?
Więc niech peel ceni życie, a nie zaraz ma umierać!
Wiersz z okropnym przesłaniem i wstęp obrzydza. Nie.
Nie dla mnie takie wiersze.
Tak, można, ale nie zawsze warto. Jjednak bardziej
smutny ten wiersz niż obojętny, jednak piękny mimo
wszystko, pozdrawiam :)