dlaczego?
mocny, jezeli nie zrozumiesz to twój problem
Pragnienie zemsty kroplami wylane
do studni bez dna
tak gladko ze juz nie boli
tysiac oczu wpatruje sie choc nie chce
nienawisc i zal splotla bezsilnosc
pajecza niemoc zarosla serca
tak mocno ze blizej sie nie chce
nawet bogu juz nic sie nie chce
kolejny kawal miesa zawisl
nastepny juz czeka
tylko nerwowo oczami przewraca
szuka oka które choc mrógnie
kiedy nadejdzie wlasciwy czas?
kiedy wór sie rozerwie a gorycz rozsypie
wpadajac w szczeliny
drazniac honor i ambicje?
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.