Do S....
To Ty pierwszy....
Dotknąłeś mnie właśnie tak....
To Ty pierwszy
Wlałeś we mnie płomiń takiego
pocałunku...
To Ty pierwszy
Lezałeś u mego boku i właśnie tak trzymałęś
mnie za ręke...
Byłeś pierwszy wśród morza innych
oczu...
Twój zapach...
Szukam go w każdej nieczułęś
sekundzie...
Twoje słowa - wyznania...
Pytam o nie cierniste łzy...
Twoje ciepło...
Błagam o nie to zimne powietrze...
Nastała cisza.
Wielkie nic.
Znowu ta wstretna cisza.
Zabija
mnie.
Kiedyś sie pozbieram...
Jak kiedyś.
Znowu.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.