Do laski marszałkowskiej
Chcę złożyć dzisiaj taki wniosek
i myślę, że w tym jestem pierwsza:
Wysoką Izbę bardzo proszę,
o uchwalenie dnia bez wiersza.
Jest kilka już bez papierosa
- poetyzować można co dzień,
choć grafomania bywa gorsza
- wie każdy, który był na głodzie.
Do weny wzdychał bezowocnie
i beznadziejne tworzył gnioty.
Niechaj grafoman też odpocznie.
Wysoka Izbo – pomyśl o tym.
Komentarze (42)
ustalili:)
P.S. A może w domowej? Muszę powołać ekspertów, żeby
to uchwalili :)))
Popieram wniosek posłanki krzemanki (bo i tak moja
wena leży w sejmowej zamrażarce). Masz pomysły :)))
Amin ;)
Pozdrawiam wieczornie:)
Pod tym się podpisuję,
jutro nie piszę i nie głosuję!
WIERSZOCISZA!!!!!!!
Niech posłucha kto nie słyszał!
Niech więc cały Bej usłyszy:
JUTRO JEST DZIEŃ WIERSZOCISZY!
Jedno tylko mam pytanie.
KTO ZACZYNA NIEPISANIE?
I ja, i ja popieram :)
Cudnie, Krzemanko :)))
Miłego wieczoru.
myślę, że pani laska marsz. Ewa Kopacz ma ważniejsze
sprawy na głowie od beja, ale kto wie...
może zlituje się nad nami, grafomanami:) pozdrawiam
No nie wiem czy się podpisywać pod petycją:)
jestem za:))
Krzemanko,chyba do mnie nie pijesz.Miałem ponad
miesiąc przerwy i to całkiem niedawno.(a jak pięknie
naładował mi się akumulator). Pozdrawiam serdecznie.
dlatego dzisiaj tylko czytam:)
Jestem za i idę na odwyk, dzisiaj wkleiłam ostatnie
gnioty. Pozdrawiam serdecznie:-)
Masz mój akces.
Czas odpocząć od własnych gniotów.
Pozdrawiam
Cuuuuuudny!:-) Popieram!:-)