Do lata tęsknię do lata
łany pszeniczne w palącym słońcu
cykanie polnych koników
twoje warkocze w kłosy splecione
pieśń nad polami rozplotła
czekam do lata
bo ty nim byłaś
glebą zagonów
co dobroć dla mnie rodziła
pachniałaś naturą
piękniejsza od niej
dziewczyno moja żono
zawsze taka swobodna
czekam do lata by legnąć wśród traw
wpatrzyć się w niebo
w ciebie jedyna
jak długo jeszcze
kosmiczna przestrzeń
trzymać nas będzie w oddali
innym człowiekiem przy tobie byłem
Komentarze (32)
..."wpatrzyć się w niebo
w ciebie jedyna"... -
piękna miłość - wzruszyłam się - cieplutko pozdrawiam
.
Ps. Gdybyś połączył odpowiednio wersy otrzymałbyś
więcej dziesiątek, ale po co?
Art123
Nie istotne dla mnie jest liczenie sylab, żeby wyrazić
co serce czuje.
Kiedy trzeba to liczę w tym wypadku akurat nie.
Dziękuję za merytoryczny komentarz.
Wzruszajaco:)+
ciepła piękna miłosć z nutką tęsknoty
wpozdrawiam:-)
Byłeś wcale nie inny niż dzisiaj i zostań taki zawsze.
Jurek
Nie liczyłam sylab...mnie wzruszył.
Pięknie, tylko rytm się chwieje w tych niższych
strofach. Pisz już sylaby jednakowo całym wierszem a
nie trochę rymowany 5/5 i 5/4 a potem ni przypiął, ni
przyłatał, różnie.
Bez urazy.
:)
Pięknie, można się rozmarzyć!
Pozdrawiam:)
Taka miłość, która nawet śmierci się nie
dała:)))))))Pochylam głowę
Miłość i tęsknota, piękne wspomnienie. Miłego dnia.
Dziękuję za podpowiedzi.A Twój wiersz przypadł mi do
gustu,może dla tego,że łatwo się wzruszam,+pozdrawiam
Wzruszający , aż przyjemnie przeczytać :)
Piękna dedykacja. Przeczytałam z przyjemnością.
Pozdrawiam
Ładny wiersz...chyba nie tylko do lata...
Pozdrawiam.