dolina zakochanych
Samotna dziewczyna po łące biegała
uśmiech radosny na twarzy miała
oczy niczym lazur nieba widać było po
nich
że jej dusza śpiewa
kaszmirowe włosy które rozwiewał wiatr
i oświecał słońca blask
nad jej głową latały ptaki
które wplatywały we włosy czerwone maki
biegając po łące nie myślała o niczym
cieszyła się każdą chwilą
którą daje jej los
zachwycałą przyrodą mimo
że była samotną osobą
wiedziała bowiem ,że pewnego dnia
zjawi się chłopak który również
będzie samotnie biegać po łące
nastanie wtedy kres ich samotności
razem będą cieszyć się każdą chwilą
a łaka która była miejscem samotnych
stanie się wyjątkowa jak nigdy
-będzie to dolina zakochanych
Komentarze (3)
"Łąka samotnych", takie miejsce chyba ma każdy z nas
gdy czuje się niechciany, niezauważany. Wystarczy
tylko jedna kropla by przelać czarę, dzięki której
łąka ta przemieni się w "dolinę zakochanych". Krople
tę zwiemy uczuciem, miłością, zauroczeniem
Zakochanie jako preludium miłości. Jednak skojarzyło
mi się nieodparcie z zauroczeniem. W każdym bądź razie
z czymś nietrwałym niczym narkotyk (takie moje
widzenie bohaterki na głodzie). W sumie optymistyczny
wiersz, chociaż zabrakło zakończenia jak w bajkach -
"żyli długo i szczęśliwie" (wiecznie).
MMM bardzo ładny lekki i zwiewny wiersz z ciekawie
wplecionym wątkiem miłosnym, ma w sobie to coś tak jak
dziewczyna z wiersza + :)