dom
Mam dom
na wzgórzach oddechu
i w dolinach zapaści
Mam dom
w Wielkim Kanionie za drzwiami tutaj
Mój bastion
o którym tylko ja
wiem
który nie mieści się
w widzialności
nie mam w nim zegarów
ani karnawałowej maski
buty i pióropusze zostawiam
przed bramą
Tu nie jest mi zimno
i nie muszę się niczego wstydzić.
dziurka od klucza
ma mój
kształt
nie muszę pamiętać
kluczy
mogę w każdej chwili
przez nią
wejść
do środka
Jednak niekiedy
widzę mój dom z daleka
i nie mogę się tam przedostać
widzę otwarte dłonie geranium
w oknach
i nie mogę (nie wiem) jak je
chwycić
Komentarze (4)
dom jego ciepło, nasze kąty, do smutku i inny aby
zapisać radość na ścianie marzeń - dziś taki dom to
wspomnienia i milczenie....chylę czoła Marto
niesamowicie opisane marzenie o prawdziwym domu, ten
zabieg z geranium powalający
(kwiaty)
..... + ..... :-) Piękny wiersz....Piękne i
romantyczne to Twoje serce... :-)