Dopóki
Utul radośnie chwile codzienne,
uwolnij serce z przewlekłych lęków,
i w obie dłonie chwyć małe szczęście,
Bogu podziękuj.
A ze świtaniem obudź nadzieję,
gdy tylko słońce spojrzy z wysoka,
niech razem z tobą świat się dziś
śmieje,
przecież to wiosna.
Dopóki wrota jeszcze dostępne,
wstęga promieni wpleciona we włosy,
uchwyć marzenia w garść jednej ręki,
i szoruj boso.
Jeżeli wpadnie jesienna chandra,
zaczniesz przytulać tylko wspomnienia,
a taka pora jest często martwa,
gasną pragnienia.
I tak znienacka zechce zaskoczyć,
strasząc każdego siarczystym mrozem,
swój biały całun wszędzie rozproszy,
otuli chłodem.
Komentarze (121)
strofa saficka trudna dla mnie
suplement od Wicka;
mniodzio ta strofa saficka
Jaki piękny wiersz dawno takiego nie czytałam ani nie
napisałam
Bardzo ładny i sympatyczny wiersz
Nic dodać, nic ująć. Po prostu pięknie.
Tylko do twoich czterech pór roku brakuje podkładu
Paganiniego.fajnie to wykombinowałaś.Dobrej nocy
Dziękuję Wszystkim. Miłego wieczorku:)
Jacku bardzo dziękuję za radę. Nie wiem, czy mi się
rym nie pokićka:), jeszcze pomyślę:). Pozdrawiam
serdecznie i dziękuję
Grażynko (graynano), bardzo się cieszę i dziękuję:)
grażynko-elżbieto pozdrawiam serdecznie:)
Ciepły, z nadzieją. Pozdrawiam :)
Bardzo mi się podoba Olu - z wielką przyjemnością
pochłonąłem:).
Nie wiem czy mogę - może taka propozycja:
"wstęga promieni spleciona włosem"?
- to oczywiście tylko sugestia:).
Pozdrawiam ciepło!
Bardzo mi się podoba Olu - z wielką przyjemnością
pochłonąłem:).
Nie wiem czy mogę - może taka propozycja:
"wstęga promieni spleciona włosem"?
- to oczywiście tylko sugestia:).
Pozdrawiam ciepło!
Olu, jak u Ciebie pięknie i optymistycznie aż mi się
gęba uśmiechnęła. Pozdrawiam cieplutko:-)
Bronisławo:-)
Piechotna
Bardzo dziękuję:-) .
Pozdrawiam serdecznie:-)
dobrze przygarnąć do siebie tyle dobrych słów,
pozdrawiam serdecznie Olu- uśmiech