Dotyk śmierci
Śmierć to zbawienie
A nie jak mówią cierpienie
To chwiela wielka i wspaniała
Zwycięstwo duszy nad potęgą ciała
Śmierć to największe z uniesień
Które wam ludziom wlewa w serca jesień
Lecz my umarli juz wiemy co to życie
Ale takich cierpień nawet w piekle nie
ujrzycie
Ja ujarzmiony przez potężnego szatana
Służę mu i padam przed nim na kolana
Sprzeciew grozi kara jaka jest powrót na
ziemię
By mnożyć i potęgować nędzne ludzkie
plemię
Życie jest brutalne
Trochę dziwne, nienormalne
Życie to cierpienia psychiczne
Wypłakane oczy i tortury drastyczne
Dam wam więc radę którą zawsze się
kierujcie
Śmierć to raj dla duszy więc się jej nie
bójcie.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.