Dotyki!
Spojrzeniem
dotknął jej karku
drgnęła
mrówczą pieszczotą
musnął kosmyk
oddechem
falą uniosła
piersi
dłoni czułością
objął jej ramię
ustami złączyły się
uwolnione
namiętności
obudziła się
Wenera
Apollo zszedł
z cokołu
zespoleni
uściskiem radosnym
oddali hołd
miłości
autor
pisaro
Dodano: 2004-10-29 09:52:52
Ten wiersz przeczytano 454 razy
Oddanych głosów: 3
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.