drobiną piasku...
drobiną piasku nieśmiertelnie dużą
na wydmie samotności
oczekującą wiatru co ją poniesie w głąb
pustyni...
kroplą potu z Twego czoła startą ze
zniecierpliwieniem...
smutkiem oczu co odchodzi w
zapomnienie...
niczym więcej
nieistotnym brzaskiem ranka
przemijaniem chwil bezsennej nocy
pustką gwiazd
tylko tym... jestem ja...
autor
źdźbło trawy
Dodano: 2006-07-05 01:02:11
Ten wiersz przeczytano 472 razy
Oddanych głosów: 9
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.