Droga
Szarość codziennej egzystencji,
fałszywe twarze przyjaciół
zakrywają uśmiech na twarzy,
zapełniają łzami zmęczone oczy.
Przelotne chwile szczęścia
tłumi rozpacz serca
przenosząc na wyżyny skrajności.
Nie tracąc z horyzontu drogi
potykam się o kamienie
prowadzące do życia celu.
autor
ilona86
Dodano: 2014-10-07 21:15:25
Ten wiersz przeczytano 1464 razy
Oddanych głosów: 45
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (47)
Takie życie
smutny, prawdziwy, życiowy...dobranoc
lepiej nie mieć przyjaciół w ogóle niż jednego
fałszywego
wiele jeszcze nieznanych dróg...
ciekawa zatrzymująca refleksja
pozdrawiam
Naprawdę dobry i pozostawia niedosyt, a to dobry znak.
Pozdrawiam:)
falszywe twarze to chyba nie przyjaciele co?
pozdrawiam
Ach, te kamienie... Serdeczności :))
Cos w tym jest, tylko twarze przyjaciol nie moga byc
falszywe, bo to nie sa twarze przyjaciol:)
"potykam się o kamienie
prowadzące do życia celu."
ja też.
Witaj Ilonko Serdecznie Cie pozdrawiam i pięknie Ci
dziękuję za wizytę i bardzo cenne wskazówki
Wiesz ja wcale nie myślę że się czepiasz :)))))) Ja za
to Ci dziękuję :)bo to pomaga :)
Serdecznie Cię pozdrawiam Ilonko i przytulam :)
Skrajności ma każdy, alegoria kamieni tutaj trochę
zastanawia, ale wiersz ogólnie ujdzie...
Bardzo ładny wiersz. Mimo wszystko musimy wytrwać, by
dojść do celu.
Pozdrawiam serdecznie Ilonko.
Życie,to droga kręta,pozdrawiam
potykasz sie lecz wstajesz i idziesz dalej
pozdrawiam:)
Przypadł mi do gustu Twój tekst. Uśmiechnij się...
Bardzo ładnie opisałaś drogę życia Ilonko.Kiedyś te
kamienie znikną ,poznasz wspaniałych przyjaciół i
serce napełnisz miłością.Pozdrawiam i życzę
spełnienia.