Drogą - przez wioskę... - proszę Ją
wiersz napisany 9.01.1994 .
Proszę Cię, bym się znalazł na szczęśliwym
brzegu
Gdy idę przez glinę, gdy stąpam po
grudzie
Daj mi skrzydło swej wiary... – gdy brnę
pośród śniegów
Daj świadomość, że w tych śniegach
zamarzają ludzie.
W oknie – zapal swą lampę – bym widział z
oddali
Cel mej drogi. – Bym nie zbłądził w
śniegowej zamieci
Uśpij wichry... – i oddal – wilki i
szakale
Lęgnące się gromadnie – tam, gdzie zapach
śmierci
Spraw, bym wstąpił w Twe światło – jak w
bramy Kościoła
Szczęśliwy, że do Boga i ludzi już witam,
Bym – jak ślepy na oczy – nie krążył
dokoła
Lub inny – uśpiony – przy świetle Księżyca
Spraw, bym wreszcie zawołał: Chwała Panie!
- – w Tobie...
(Że jesteś!) - że widziałeś mnie w każdej
godzinie,
że ktoś czuwał i - uparcie - trzymał w
oknie ogień...
- bym mógł przebrnąć – przez tę breję i
śnieżną pustynię.
Budziska 9.01.1994
Komentarze (25)
Poolo! - to jest modlitwa, a breja - śnieg mają w niej
dosłowne i metaforyczne znaczenie. Dzisiajjuż w tym
miejscu mnie nie ma, a i samo miejsce wygląda i
funkcjinuje inaczej.
Dziekuję Ci za wczytanie i pozdrawiam:)
To światło w oknie - w naszm małżeństwie trzymala -
przez zwyczjną przyzwoitoć i podstawową uczciwość
-moja Żona.
Zyczę również miłego dnia:)
Ten wiersz to dla mnie piękna, wzruszająca
modlitwa.Czytam poraz kolejny i pewnie jeszcze kiedyś
tu wrócę.Pozdrawiam serdecznie i życzę udanego dnia:)
Dobry wiersz Wiktorze,
mam nadzieję,że Ciebie wysłucha,
powiem tylko tyle, że i mnie brniecie w śniegu i brei
nieobce, choć z pewnością każdy ma inną breję.
Pozdrawiam serdecznie :)
Wandziu i Kaziu! - wy macie więcej ode mnie wiary w
pana Boga - ja przypisuję wieksze chyba znaczene
człowiekowi - jako jego stworzeniu. Lecz istotą i
źródlem wiary jest Istota Pana Boga. człowiek - o tyle
jest co wart - na ile jest Jego wcieleniem (obrazem,
podobieństwem)
Pozdrawiam serdecznie:)
Wiara dodaje skrzydeł...piękna modlitwa pisana
sercem.Pozdrawiam serdecznie Wiktorze:)
Mily! - cieszę się, ze odnotowałaś moją szczerość.
Skąd on się bierze? - po prostu ja nie usiłuję
uchodzić za nieomylnego i wszystkowiedzącego, a nasze
ludzkie pomylki uważam za oczywiste i wynikające z
cech gatunkowych homo sapieńs. Jesteśmy rozumni -
czyli także omylni.
Pozdrawiam serdecznie:)
Pięknny wiersz bardzo osobista modlitwa
Pozdrawiam serdecznie Wiktorze :)
W odniesieniu do kilku komentarzy - powiem, ze
modlilem się z wiarą neofity, zostalem w duzym stopniu
uzdrowiany, stalem się bardziej przystosowany do życia
- i - ni stąd ni z owąd- nabralem nowych sil i
możliwośći, ktore służyły m tak długo, dopuki - choć
po częsci - trwalem w chrześcijaństwie i modlitwie.
Twoja szczerość, Wiktorze, jest rozbrajająca. Myślę,
że nie tylko dla mnie ;)
Pozdrawiam :)
Michale! - Jastrzu - osobiście napisałbym, ze w naszym
XXI- szym wieku - utraciliśmy dawną wiarę jego dzieci.
Wiel zrobino w tym kierunku, abyśmy tych wątpliwości
nabrali. Uważam, ze nawet - my - ułomni ludzie
jesteśmy jednym zdowodow na istnienie P. Boga. w
XXi-szym wieku o jego istocie - moglibyśmy powiedzieć
cokolwiek . Moim zdaniem Bóg jest postacią o
charakterze historycznym - tzn, zmiennym w czasie -
przynajmniej jako Syn Boży i Duch Św. W niczym nie
zmienia to stanowiska co do samego Chrystusa, który
pojawił się w określonym miejscu i czasie - jako
odpowiedź P.Boga na ówczesnie - historyczne problemy
Pozdrawiam serdecznie:)
Tym razem zgodzę się ze słowami Michała(jastrz).
Pozdrawiam Wiktorze :)
Świetny monolog liryczny, ja osobiście też mam wiele
pytań do Niego.
Pozdrawiam i miłego weekendu życzę.
Bardzo ładna modlitwa. Niestety w naszym wieku
utraciliśmy już ufną wiarę dzieci i nasze modlitwy
mają zawsze gdzieś w podtekście prośbę do Boga, żeby
był.
Budująca refleksja Pozdrawiam:))
Trudy życia pokonane dzięki wierze, tak to rozumiem,
pozdrawiam