Droga życia.......
Tunel
ciemność
wychodzę z tunelu
światło jaskrawe
wstaje słońce
świt
o, jest jakaś droga
to droga życia
idę
idę powoli
mam czas, dużo czasu
gwiżdżę
gwiżdżę na wszystko
jest dopiero świt
droga kręta
pod górkę
ciężko
ale mam czas
dużo czasu
rozstaje
tysiące dróg
którą wybrać
pójdę w tą
ciężko
to nie ta
wracam
idę w następną
słońce idzie ze mną
kropelki potu jak rosy
skrzą się w słońcu, skapując z czoła
wracam
to też nie ta
o starzec z mapą w ręce
czego on chce
mapa
co to za mapa
ta mapa to „Droga życia”
nie potrzebuję
odejdź nie przeszkadzaj
ja sam
dam sobie radę
bez łaski
idę dalej
wracam , znów nie ta
i znów ten natrętny starzec
odpycham , przewraca się
idę następną
o słońce, jak już wysoko
za wysoko
zaczynam biec
czasu mniej
nie ta wracam
biegnę w następną
mapa, gdzie jest mapa
potrzebuję mapy
człowieku z mapą gdzie jesteś?
nie ma
słońce jak wskazówka stopera
bomby zegarowej nieubłaganie zbliża się do
punktu
z którego nie ma powrotu
czas , nie mam czasu
znów się podrywam, biegnę
wracam
coraz bardziej brak mi tchu
człowieku gdzie jesteś
wybieram następną drogę
znów wracam
oddech
oddech, brak mi tchu
zatyka w piersiach
szybko, może jeszcze ta
o nieeeeee
ból
potężny ból rozsadza klatkę piersiową
ja nie mam na to czasu
muszę pobiegnąć
może to już będzie ta właściwa
o, Panie pozwól mi jeszcze pobiec
jeszcze ten raz, ten osta...
Tunel
ciemność
nie ma słońca
nie ma stopera
nie ma czasu
spokój
R.I.P.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.