Drogę rozświetla
każda pogoda jest bajeczna
gdy nocą gwiazdy migocą
drogę rozświetla księżyc
piękno świata mnie urzeka
na spacerze
wśród łąk zielonych
a w polu kłosy się złocą
już zjadam kromkę chleba
znakiem krzyża znaczoną
lata płyną jak rzeka
to widać w lustrze wody
nie jestem taki młody
już liście opadają z drzewa
ptaki opuszczają gniazda
nad stawami
biel łabędzi przed nocą
kryje się w szuwarach
powoli mgła rozciąga welon
by wszystko przysłonić
już nadszedł nowy kwartał
puchem okrywa drzewa
szyby w srebrnych palmach
mrozem ściśnięta ziemia
Autor Waldi1
Komentarze (17)
Świat bywa (a nie jest) piękny. Bywa też paskudny.
Pomyśl np. o tym, że te piękne łabędzie, o których
pisałeś konają teraz z niedożywienia, bo żołądki mają
zapchane niestrawionym plastikiem...
Witaj, Waldi :-)
Przepiękny wiersz :-) Naprawdę zazdroszczę Ci tego
nieustająco ciepłego i optymistycznego spojrzenia na
świat, życie :-)
Pozdrawia Was najserdeczniej :-) Dobrej nocy :-)