Drzwi
Siedzę w pokoju sama
Przez wszystkich zapomniana
Chociaż obok pełno ludzi jest
Ale oni nie widzą mnie
Z utęsknionym i smutnym wzrokiem
Wpatruję się w drzwi
Chciałabym kiedy otworzę je
Abyś za nimi był Ty
Ale wiem, że to niemożliwe jest
Czekam więc jak ktoś inny stanie w nich
Przypomni sobie o mnie
Nie wiem jak długo jeszcze czekać mam
W niepewności trwam
A drzwi ciągle zamknięte są
Nikt nie chce otworzyć ich
Więc siedzę w pokoju sama, zapłakana
I przez wszystkich zapomniana.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.