Drzwi
W próżni czasu napotkałam zegar
Był stary jak jego minuty
Tykał ledwo, co sekundę przymrużał oko
Opadające spojrzeniem
I drgnął ponownie jak wybudzony ze
śpiączki
Nie chciał rozmawiać pomarszczony kapelusz
nacisnął na czoło
Ciągle odmawiał nawet, gdy zapytałam o
drogę
Ciemności korytarze zlęknione od dawna
Dotykam samotnością, którą tu wyraźnie się
czuje
Boją się
Gdy obok nie ma nikogo
Naga stąpam zamknięta w przestrzeni
Pobłądziłam szukając czasów wiosennego
kwitnienia
Zamknąłeś światłem nieistnienia
Wszystkie nasze pocałunki
Przenosząc wspomnienia w obłoki
Pozostały strzępki chwil wyżłobione
dotykiem
Pozostała szpara nic nieznacząca
Szrama, która na wspomnienie otwiera się
spełnieniem
W ciszy szukam ukojenia wymodliłam drzwi
Komentarze (25)
Smutno i zarazem pięknie napisane, pozdrawiam :)
Smutny lecz piekny wiersz który zatrzymuje
Pozdrawiam serdecznie :)
dotyk tak wiele znaczy
Smutny ale ładny daje wiele do myślenia hm.....
pozdrawiam
Ładny wiersz, pozdrawiam-:)
dziękuje kochani za te słowa refleksji życie jest
piękne i im dłużej żyjemy tym więcej mamy pewności...
uściski kochani na słoneczną niedziele
Wspaniały relaks w ciszy ukojenia...
pozdrawiam uroczo i uściski Bodziu:)
Drzwi czasu... niech otwierają sie tylko temu, co
dobre
miłości otwórz drzwi Pozdrawiam serdecznie:))
Cisza jest lepsza niż przegadane życie a drzwi to
drzwi do lepszego:) Ładny wiersz, pozdrawiam-:)
Nigdy nie wiemy, które drzwi będą otwarte.
bardzo wszystkim dziękuje jestem szczerze wzruszona
komentarzami zawsze czekam z niecierpliwością na
opinie i jakże często mnie zaskakujecie pozytywne
...... dziękuje kochani
ładnie - póki żyjemy poszukiwania trwają wszelakich
drzwi - spełnienia, ukojenia - bardzo podoba mi się
puenta.
w ciszy można tak wiele odnaleźć ...bardzo ładny ;-)
pozdrawiam
Ech, ta milosc .
Pozdrawiam:)