Dumka na trzy serca
Jedno spojrzenie, jeden mały gest.
Tysiąc dni przepraszania za śmierć.
Za każdy dzień umierania z miłości.
Krzyk pretensjonalności popychanej
Przez wyrżnięty wyraz na m
Rozchodzi się wśród szeptu
Subtelnej metafory
Jedno spojrzenie, jeden mały gest.
Tysiąc dni przepraszania za śmierć.
Za każdy dzień umierania z miłości.
Echo uderzającego serca
Przypominające o potrzebach
Wyższych które sprowadzają
D o p a r t e r u(!)
Jedno spojrzenie, jeden mały gest
Tysiąc dni przepraszania za śmierć.
Za każdy dzień umierania z miłości.
Spada pokruszona maska z peryfrazy
Kuta na klasycznym kowadle
Depczę ją zły zdesperowany zaślepiony
Bo mi ktoś zasypuje ziarna
Słonikowi...
Komentarze (6)
Dobry i dobrze dobrany tytuł wiersza...
Masz racje to byl glupi pomysl...ladnie dobrane slowa
a wiersz wciaga w delikatny woal uczuc, ktory zycie
smaga bezlitosnie...
rzeczywiście zatrzymał mnie wiersz. pozdrawiam ciepło
:)
Bardzo głęboki i wrażliwy wiersz opisujący przeżycia i
uczucia. Zasłużony plus.
jeśli tak jest że nie ma wyższych uczuć to nic nie ma
Bardzo dobry wyzwolenie +
Dawno nie czytałam czegoś równie pięknego... Duży
plus. Nawiasem mówiąc świetnie opisałaś to, co teraz
czuję... Dziękuję.