Dwa Pochody
Złoci chłopcy od Fatimy - wystarczy wkleić w Google.
A ja kwiaty zostawiam w mieście
Zapach ich rozcieram po skórze
Po Świecie błądząc byle jakim
Żrący gaz w moich oczach duszę.
Płynę z radości w morzu pąkach
Na zieleń zniewag słów po żądzy
Cynicznie sobie w myśli brzdąkam
Piorunów mocą ściany burzę.
Peleryn czerwień zbrojne ramię
I wrót zamkniętych ponad miarę
W ściśniętym gardle robię pętlę
Bogu świecę - Diabłu ogarek.
autor
tarnawargorzkowski
Dodano: 2020-11-19 00:58:07
Ten wiersz przeczytano 1616 razy
Oddanych głosów: 36
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (31)
Cudne sà te pierwsze dwa wersy! Pozdrawiam serdecznie
:)