Dwanaście...
Dwunastu Apostołów...
Dwanaście potraw...
Dwanaście razy
zasiadałam już
do wieczerzy bez Ciebie.
Zbliża się kolejna
a ja wciąż nie mogę
się przyzwyczaić
że Ciebie z nami
nie będzie Mamo.
Twoje krzesło puste...
Pielęgnuję wspomnienia...
Komentarze (24)
Tak...Mama była, jest i będzie zawsze przy
mnie...Dziękuję za odwiedziny...Pozdrowionka ślę:)
Świadomość jest energią, a energia w kosmosie nigdy
nie ginie - to nadrzędne prawo. Zmienia tylko formy,
które z natury są nietrwałe, rozprasza się ale
istnieje dalej.
Ile razy zdarzyło Ci się pomyśleć robiąc coś, że mama
tak właśnie by zrobiła? Zapewne wiele. Bo jej
świadomość jest w Tobie, jesteś jej częścią.
Niewidzialna a jednak wciąż silnie oddziałująca - jak
wiatr... trzeba tylko w końcu odnaleźć w sobie zgodę
na tę "zmianę"...
powodzenia!
Smutny wiersz, ale pamiętaj, że Mama jest nadal w
Twoim sercu, a Ty jesteś jej cząstką i świadectwem, że
jeśli ma się kogoś w sercu, to ta osoba tak naprawdę
od nas nigdy nie odejdzie. Pozdrawiam
Kochani dziękuję za komentarze:)
Bardzo smutny wiersz, przepełniony
miłością i wspomnieniami o Mamie.
Na pewno jest Twoim Aniołem
i czuwa nad Tobą.Pozdrawiam serdecznie.
Tak wiersz smutny sensem ,pięknie pozdrawiam ale
Wiersz smutny, ściskający serce. Warto pielęgnować
wspomnienia szczególnie te, które przywołują uśmiech
;)Pozdrawiam
Poczułam jak coś i mi umknęło. Smutek zakrada się do
serca kiedy nadchodzą święta. Myśl o Mamie.
Witaj! Też napisałam miniaturkę o pustych miejscach,
bo opuścili nas Ci, których kochaliśmy...
Pozdrawiam serdecznie:)
Wojtku, dziękuję za odwiedziny i czytanie moich
wierszy. mnie również bardzo miło poznać Ciebie...a na
imię mam Monika:) Pozdrawiam cieplutko:)
Bez względu na ilość wieczerzy wigilijnych zawsze w
tym dniu będziesz wspominać swoją Mamę.To była,jest i
będzie najwspanialsza osoba w życiu tak jak każda
Mama.Ja tez tradycyjnie mam na wieczerzy jedno
kompletne nakrycie i jedno dodatkowe krzesło.Powiem Ci
mayu7616,że miło Cię poznać chociaż odległość dzieli
nas duża.Czytam Twoje wiersze i z przyjemności
komentuję.Wybacz,że zwracam się do Ciebie maya7616 ale
nie znam Twojego imienia.Ja mam jak się domyślasz na
imię Wojtek.Pozdrawiam serdecznie miłego i owocnego
pisania.
Miłasku to dla Ciebie prawdziwa próba w każde
święta...tak naprawdę żadna data nie jest dobra na
żegnanie najukochańszych osób....
Wspomnienia w taki dzień wracają szczególnie silnie..
z czasem pogodnieją..
Pozdrawiam ciepło.
maya7616 wzruszyłam się bo mam taką samą sytuację i
tym bardziej przykrą że mama odeszła 25 grudnia
Grażynko dziękuję