Dwie ulice dalej
W tamtym ogrodzie, przy Łabędziej,
złotej rudbekii pełne rzędy
kołyszą się na wietrze. Wszędzie
pachnie spokojem. Nocą księżyc
wysrebrza świerki. Po altanie
pną się promienie słońca świtem.
Maleńkie gniazdo uwił na niej
wróbel. Wierzbowy płacz tam milknie.
W korony brzóz wplątany powój
przegląda się w wyblakłych chmurach.
Pomyka, nieba sięgnąć gotów.
W tamtym ogrodzie,
no a u nas?
Zosiak
autor
Zosiak
Dodano: 2020-08-08 20:24:45
Ten wiersz przeczytano 4857 razy
Oddanych głosów: 102
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (111)
Serdecznie Wam dziękuję za wszystkie komentarze i
poczytania.
Miłej niedzieli :)
a u nas słońce wtula się w zieleń
malując niebo w odcienie purpury
po dniu upalnym orzeźwia się ptactwo
i jakieś tęsknoty w powietrzu wibrują
no ...a u nas... też pięknie ... miłość oplata ramiona
jak powój po wieczność ...
Tym razem musialem przeczytac kilka razy. Z
doswiadczenia wiedzialem ,ze powinno być. - I
znalazem.
Moze tak trudno m bylo, bo przyszdlem do niego z innej
- jakiejs zwariowanej rzecywistosci. - To wyjasnienie
po częsci w zwiazku z pytaniem końcowym wiersza.
Pozdrawiam serdecznie:)
To trochę wina beja (ale nie tylko). Od ponad miesiąca
nie byłem w swoim ogrodzie. Teraz przyjechał do mnie
syn z Singapuru, więc tym bardziej nie będę miał czasu
na ogród...
Nawet na beja wpadam "z doskoku" (właśnie gwiżdże na
mnie czajnik). Wiersz - jak zwykle - podoba się.
Cudny, jak zawsze :) Pozdrawiam :)
pięknie
Czekałam na Twój kolejny wiersz. Witaj, jestem Anna.
Jestem tu nowa, ale od ponad pół roku poznaję Was,
czytając teksty. Do tej pory wiersze punktowałam bez
pokazywania się.
Należysz do mojej ulubionej grupy aktywnych autorów
tego portalu, w prywatnej czytelniczej kategorii
"pierwsza piątka". W każdym Twoim wierszu, który
miałam przyjemność czytać, łącznie z obecnym -
odnalazłam poezję, za co dziękuję.
No, a u nas?
A u nas co - ogrodnik zaspał i nie podlał, i nie
zakwitło, i spaliło
co miało cieszyć - teraz szpeci,
a winę próbują złożyć na karb dzieci.
i ja jestem pod wrażeniem...
Bardzo ładny wiersz, z przerzutniami, msz to Twój znak
firmowy, Zosiu:)
Ciekawy ten ogród w pobliżu, wygląda na to, iż
odmienny od tego u peelki...
Nie znam rudbeki, to pewnie kwiat, jak mniemam?
Pozdrawiam serdecznie, miłego wieczoru życząc :)
Ach...
Prze-pięk-nie. Pozdrawiam serdecznie, Zosiu
Ależ pięknie...
Jesteś mistrzynią w opisach przyrody, którą zawsze w
puencie subtelnie nawiązujesz do uczuć...
Dobrej nocy, Zosiaczku :)
Przytulnie i spokojnie :)
pozdrawiam ciepło :)
Powiem tylko uroczo, pozdrawiam ciepło.