DYKTATOR
Motto: ludzie żyją tak, jakby byli nieśmiertelni
Jęk syreny gdzieś w oddali
Informuje obojętnie,
Że ktoś z życia się oddalił,
Że mu zaraz serce pęknie.
Jeszcze wczoraj przekonany,
Że go nigdy nic nie ruszy,
Stawiał wkoło bólu ściany,
Władzą wolność bliźnich kruszył.
Dzisiaj oddech przytłumiony,
Sine usta, zgasłe oczy,
Tyle życia w nim zostało,
Co mu lekarz w żyły wtłoczy.
Łyka szansy nikłe strzępy
Patrząc w światło gdzieś w tunelu,
Już swą łódką nie kieruje,
Już nie trzyma w rękach steru.
Lecz zdziwienie się rozwija
Za krnąbrności parawanem:
"To on nie jest nieśmiertelny,
To on życia nie jest panem?"
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.