Dynda
gdy serce zaglusza logiczne myslenie
Coś tam w klatce na żebrze mym dynda
Dynda?
Tak dynda? A co? Brzydkie słowo?
Dynda i ciągnie w dół
Dynda i powala na stół
Dynda i dech zapiera
Dynda i głos mi zabiera
Czasem się uspokoi
By na chwile odetchnąć i uśmiech wyścielić
na twarzy
Czasem się uspokoi
Tym samym spokój w oczach i Twej twarzy
lecz gdy odwrócicie wzrok
to znowu dynda
Niemy krzyk w klatce
A na buzi
Dynda
Uśmiech (struty)
gdy serce wie jedno a glowa wie drugie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.