dziecko gorszego Boga
upośledzonym...
wysyłał listy do Boga
składał ramiona w skrzydła
leciał
tłukąc do krwi
rzeczywistość
zjeść zasnąć zapomnieć
matka płacze uśmiechem
za niskie loty
odkręca gaz
żeby coś więcej
prosiła żeby nie myślał
jak?
skoro mózg orzechem
próbował
uczeni w piśmie
boskie medium
on poza
jego modlitwa
życie
pokrzyżowane
klatka kratka
i tak mało
słyszał brama do nieba
ma parametry
nie rozumiał
instynktownie niedopasowanie
czuł
gdy przyszedł na świat ludzie mawiali:
"lepiej dla niego żeby się nie urodził"
Komentarze (10)
...trudno to zrozumieć,jeszcze trudniej
przeżyć...patrzeć i nic nie móc...
wstrząsający wiersz...nie każdy rodzi się piękny i
mądry...życie to dar od Boga, dając je miał w ty jakiś
cel...refleksyjny wiersz...pozdrawiam
Tym razem za tanio, nieskładnie i bez jakiejkolwiek
myśli. Styl kalejdoskopowy wiąże się nieodłącznie ze
strumieniówką, polecam poczytać. Na razie chaos
werbalno - znaczeniowy. Przerzutnie w tym wypadku
niczego nie wnoszą. Wystarczająco merytorycznie, czy
dopisać - cudnie, ślicznie, genialnie :)?
Taki obraz może przerazić,ale wiadomo że w wierszu
ujęta rzeczywistość kiedyś musi się
ukazać...powodzenia
uczą nas pokory i radości... pozdrawiam
życie jak fałszywa moneta... czy mniej warte? przecież
też się czasem da za nią kupić szczęście... :-)
fakt- gaz:))) dzięki:)
Wstrząsająca rzeczywistość, przerażające:(
Taka rzeczywistość, niestety bywa. Dobry wiersz
zresztą tak jak i poprzednie. Popraw gaz, a lepiej
wyłącz niech nie kusi.
Cóż... straszna rzeczywistość. Prawdziwe
przedstawienie ludzkości. Pozdrawiam cieplutko :)))