dzień dziecka
te dzieci zapomniane
niech dziś będą wysłuchane
z dala od rodzin i domu
uwięzione gdzieś przez kogoś
żeby litość i troska
w kacie przebiła nienawiści oponę
aby wypuścił lub chociaż dziś da spokój
zawieszone fotografie na komendzie
pokrywają się kurzem
zamiatanym często pod dywan
ile jest niemych spojrzeń na ulicy
których już można nie zobaczyć
niech służby służą a nie sług szukają
może czyta ten list jakiś....
proszę rozwiąż uwolnij
jeśli się boisz syreny niebieskiej
jest dużo tłocznych obiektów bez kamer
tam zostaw z butelką wody
podaruj wolność tak dawno zabraną
dobroci Bóg nie jest potrzebny
i modlitwy chwalebne
a czyn na pozór błachy
może uchylić rąbka zdumienia
jeśli to czyta pewien....
nie karać Cię chcę ani oceniać
a prosić o to co czego być może nie
znasz
a uwierz wolni wdzięczność większą okażą
niż wyblakłe w piwnicy bez okien
te zapomniane twarze
przeradzają w niepokój
neszamę pękniętą w poprzek
Klaudia Gasztold
Komentarze (1)
Z podobaniem Pozdrawiam Serdecznie +++