Dzisiaj na obiad będą zrazy…
Dzisiaj na obiad będą zrazy…
Na zawijane mam apetyt!
Już przyprawione solą, pieprzem,
Na cieniusieńkie plastry zbite…
Teraz nadzienie naszykuję!
Już w wyobraźni smak ich czuję…
Leżą gotowe, zgrabne rolki
Pod plastykowym pudełeczkiem.
Dam im poleżeć, nabrać smaku,
Trochę odpocząć przez chwileczkę.
Czymś innym zajmę się, a potem
Podsmażę, skończę te robotę…
Wracam… Pudełko na podłodze…
Mięso zniknęło, deska pusta,
Zostały tylko ślady mąki…
Czuję goryczy smak na ustach!
Źle się przedstawia rzeczy schemat:
To zrazy były… to ich nie ma!
Kto tu zawinił? Mąż jest w pracy,
On na ten obiad wciąż haruje…
Kot się rozłożył na dywanie,
Śpi, nawet lekko pochrapuje,
Smakoszem jest, lecz według niego,
Nie je się mięsa surowego!
Szukam drugiego łobuziaka…
Pytam, czy zwędził moje zrazy?
Zawsze ma minę niewiniątka…
Za podejrzenie się obraził!
Patrzy i z oka mnie nie spuszcza!
Nie on! Wychodzę na paluszkach…
Cóż! Pozostało z psem pogadać!
Widziałam, kręcił się w ogrodzie,
Sąsiadów psisko, co codziennie
Niemal odwiedzać nas przychodzi.
Musiał wywąchać, gdy tu łaził!
Widać ochotę miał na zrazik…
Kręci się jeszcze koło domu!
Wołam nicponia i urwisa…
Ogonem kręci jak najęty,
Jeszcze mu krwista nitka zwisa!
Drań oblizuje się ze smakiem!
My - nie! Na obiad figa z makiem!
Komentarze (9)
wlazł raz pies do kuchni
i porwał zrazów ćwierć
gospodarz był wnerwiony
zarąbał go na śmierć
a jego synek dobry
co litość w sercu miał
urządził mu nagrobek
i taki napis dał:
,, Wlazł raz pies do kuchni... ,, i.t.d.
Dziękuję za uśmiech ;D Pozdrawiam!
Świetny wiersz :). Pozdrawiam serdecznie
Oj Bi-Bi, masz nerwy do tych zwierzaków.Pozdrawiam
serdecznie.
no to obiad poszedł ze smakiem, a dla gospodarzy -
figa z makiem.
:)) Fajny wiersz.
Oj fajnie, psisko się najadło, a Wam nie przybyło
kalorii. Wszyscy zadowoleni (no, może oprócz męża).
Podoba mi się bardzo zrazowa przygoda :)))
Bardzo fajny wiersz. Miłego dnia.
a to psotnik, fajnie , pozdrawiam