PRZEZ RÓŻOWE OKULARY
Połowa marca… Wiosna wciąż zwleka…
A chociaż ogród pod śniegiem tonie,
Ja nie badyle zeschłe w nim widzę,
Ale kwitnące piwonie…
Wiatr zimny znowu wieje z północy,
Zapowiadając nową zawieję…
A w sercu moim ciepło i radość!
W myślach wysiewam maciejkę!
Puchem pokryte łąki i pola,
Jeszcze nam marzną nosy i uszy,
A ja już widzę duszy oczyma
Fiołki, żonkile, krokusy…
A gdy wiatr świeży, pierwszy wiosenny
Powiewa, i nadzieja rozkwita,
Wdycham zapachy… Pozdrawiam wiosnę,
Jak przyjaciółkę ją witam!
Odwiedzam każdy kiełek piwonii,
Bratki, hiacynty, pąki brzozowe…
Już nie potrzebna mi wyobraźnia
I okulary różowe…
Komentarze (4)
można mieć różową oprawę
ale szkła w okularach z filtrem
co barwy nie zmieniają tylko przyciemniają jak w CDT
w:)
Bi-Bi,jak dzisiaj poetycko.Bardzo ładnie.Widzę,że
wiosna Ci służy.Pozdrawiam najserdeczniej.
"BI-BI-BON-TON" pochodzi z świata dysku? Świetne
książki
Piekne słowa...