***Ech życie, kocham Cię jak ...
Choć jesteś ciężarem Nie można cię unieść Nie masz też miary Nadzieję mi przynieść Raz płyniesz, raz skaczesz Raz czmychasz jak zając Czasami uroczo tak tańczysz a gdy jest źle ,to mnie niańczysz
Masz Ty smak gorzki, a raz słodkawy
Ubierasz łachmany lub kosztowne szaty
Jesteś kopciuszkiem, a może królewną?
Czasami się smucisz swoją nutką rzewną
Chcesz mieć chatę ozdobną, ale masz
ubogą
Stoisz w swoim miejscu zaklęty przez
lata
Pędzisz też za szybko na złamanie karku
W ciszy wystukujesz swój czas na zegarku
Jak Cię nie kochać Ty słodki wariacie
Jesteś mi tak bliskie, chociaż masz
humory
Zgadzam się pokornie w tym Twoim
kieracie
Chodzić często radośnie, bom młody i
zdrowy!
………………&
#8230;..
Och życie, Ty mój przyjacielu!
Mogę Cię kochać, mogę też nie lubić
Raz jesteś Ty piątkiem, innym raz
niedzielą
Mogę Cię zostawić, albo Tobą chlubić!
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.