Ekscytująca namiętność
W nadmorskim hotelu z wieczora,
na balkonie w snopie księżyca olśnienia.
Dwa serca dotknięte skrzydłami Amora,
zaborcze gorące pocałunki, warg drżenia.
Daj mi siebie - szepce błękitny irys.
Jestem twoja - nuci piwonia
rozróżowiona.
Likier płatków w niebo rozkosznie
trysł.
Kolacja nektarem bogiń i bogów nasycona.
Miłosna kurtuazja serc i ciał,
z dusz jasność żarliwie płynąca.
W dali szum spienionych morza fal,
doznanie szczęścia; namiętność
ekscytująca!
Komentarze (8)
"na balkonie w snopie księżyca olśnienia."
"Miłosna kurtuazja serc i ciał"
- i ten ekstatyczny tytuł starczą za wszystko - uff...
faktycznie, mocno ekscytująca...
Rozkoszna i romantyczna kolacja. Pozdrawiam Tereniu
Romans kwiatów! super!
Pozdrawiam cieplutko:)
Jak na kwiatki to faktycznie dość pożądliwie. Ale jak
na wiersz to przyciężkawo,styl chropawy, wysilone rymy
(choć określony jako wolny), kompletny brak jakiegoś
rytmu.
Pięknie o miłości przy blasku
księżyca. Pozdrawiam serdecznie.
jadę do hotelu
pozdrawiam :)
Ach, Tereniu do hotelu chętnie, ale z kim?Dobranoc