erekcjato rozpalone
Gdy było lato, to szalała,
na plażach ciało wygrzewała,
wciąż balowała, żyła chwilką,
zabawa ważna była tylko.
Mieszkanie piękne miała – w bloku
i każdy miał ją na widoku,
więc się sąsiadów obawiała,
bo słabowita była, mała.
Dostała w spadku domek, lasy,
zmieniła blok na ciągłe wczasy,
hulała na łonie przyrody,
jak czyni człowiek zdrowy, młody.
Po lecie przyszła jesień, zima,
mróz od tygodnia mocno trzyma,
a ona sama w zimnej izbie
skulona trzęsie się na przyzbie.
W domku chłód, mroźno, niewygodnie,
brak w domu czapki, męskich spodni,
pobiegła przeto w mig - galopem
rozglądnąć się za jakimś chłopem.
Nie miała szczęścia do facetów,
potężnych, prężnych jak atletów,
wciąż próbowała kusić, wabić,
lecz szybko wysiadali słabi.
Znalazła gościa dość rosłego,
pracowitego i silnego,
który za marnych parę groszy
dał odczuć jej ciepła rozkoszy.
Rżnął od poranka, przez dzień cały,
jej ze zdziwienia wyszły gały,
no bo to przecież nie do wiary,
skąd u faceta tyle pary!
Radosny ogień w izbie płonie,
z radości swe zaciera dłonie…
Była o krok od wniebowzięca,
ten facet dobry był do rżnięcia
drzewa w lesie
Komentarze (49)
w lesie nie może być błoto*
jozalka:)
Żeby facet rżnął jak złoto,
w lesie nie może być błoro.
Szukaj drwala, przerwij ciszę,
może szczęście Ci dopisze:)))
bronislawa.piasecka:)Nie każdy chłop tym się
zasmuci...
Jak pójdzie w las, pewnie nie wróci :)pozdrawiam
ilona86:):):)
:) a już myślałam że jej się poszczęściło!
Zmieńmy chłopów swych na drwali, to choć w piecu
będzie palił.W domku ciepełko nam zawita, ogrzejemy
swe kopyta. pozdrawiam.
:):):)
Grażyna Sieklucka:)
Każdy człowiek widzi, to co che zobaczyć...
Ja widziałem drwla przy mozolnej pracy:P
Pozdrawiam:) Miłego dnia :)
Dajesz dobrze po kopytach, a potem zaskakujesz.
Ciekawie i jak zwykle wesoło u Ciebie.
Pozdrawiam. Miłego dnia.
Sabina Gancarz:) Zawsze wolałem... nas dwoje, niż
nas-troje:) Pozdrowionka:)
humor stale dopisuje kolejne przyrody nas-troje
pozdrowionka :)
:) i tak lubię Twoje strofki:)
Bella Jagódka:) Miało być z humorem i zaskakującxo. O
straszeniu nie ma mowy:)
niby miało być "strasznie" , a skończyło się łagodnie
i to lubię, że zaskakujesz:)
psychodelicznie:) W lesie, choć się rzadko zdarza,
mozna spotkać... marynarza. Wbrew regułom geografii,
on i tam zerżąnąć potrafi...
drzewo :P
Pozdrowienia dla Oli:)))