Erekcjato zdołowane
Nie wiem czy mi mówić o tym tu wypada,
że raz idzie w górę, a raz znów opada.
Kiedy erekcyjnie pnie się wciąż do góry,
mam wtedy ochotę na najdziksze dziury!
Gorzej gdy odwrotnie robiąc ze mnie
dziada
zamiast trzymać normę – nie trzyma,
opada.
Nie mam wtedy siły nawet na kochanie
przez tak stresujące nagłe opadanie.
Dieta nie pomaga, ni nawet sen błogi.
Boli głowa, „mały”, a
szczególnie nogi.
Może cosik zmienię – nie ma na co
czekać,
chyba się ożenię, przestanę narzekać
na barometr

Gacek


Komentarze (13)
Dobre, nawet bardzo dobre.
Dobre zdołowanie! :-)
Warto do Ciebie zagladać. Świetne erekcjato!
Śmiało mogę powiedziec, że jesteś mistrzem erekcjato,
a ja biję gromkie brawo za to.
Ja chyba też kupię. Dobry a nawet lepszy.
Ha ha ha ha :) :) moja reakcja na barometr.poprostu
swietnie.
super - mozna sie posmiac:)
plus+
Skoki ciśnienia..
I wszystko się zmienia..
Dobry rym i rytm... I poczucie humoru. Fajny wierszyk.
Na TAK++
Udane i zaskakujące erekcjato. Pozdrawiam
Udane na pewno bo do samego końca miałem zupełnie inne
skojarzenia,zauważyłem żena beju stałeś się niejako
specjalistą od erekcjato.Brawo za pomysły.
jak zwykle zaskakująco:)
Drażni mnie słowo "erekcjato" ale lepszt taki tytuł
niz żaden. Podobała mi się duznaczność wypowiedzi
nieżle zrymowanej, gratuluję pomysłu.
Każdemu "barometr" czasem opada.