erotyk
za plecami szmer
za plecami szept
to rozmawiają anioły
szelest wykrochmalonej szaty
wstydzę się swoich brudnych butów
za plecami szmer
za plecami szept
dźwięk mojego imienia
wstydzę się swoich brudnych rąk
powoli podnoszę prawą, pod światło
jest jak rozgwiazda na białej wydmie
powoli, oglądam lewą
to krzak z ułamaną gałęzią, czarny
na ośnieżonym wzgórzu
za plecami szmer
za plecami szept
czuję muśnięcie
miękki palec
przebiega
po nagim kręgosłupie
od karku
poza granicę
szkoda że nie mogę wydłużyć tej trasy
za plecami cisza
oddech
przy
szyi
w takim zaczarowanym miejscu
jak lekki wietrzyk
w zamkniętym ogrodzie

Marta Surowiecka




Komentarze (6)
Wcale nie mroczny,niepokojący,tajemniczy...
piękny!+++
ja też nie wstydzę sie butów
aż przeszły mnie dreszcze, bardzo mrocznie...
aż przeszły mnie dreszcze, bardzo mrocznie...
Miła gra słów i zmysłów "za plecami..." Pozdrawiam i
życzę wszystkiego naj... :)
!;)!