Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj

Eunice (Rozwiane wątpliwości)

Gdy przyszedł śpiewać,
Tańczyły drzewa,
Choć wielkie i święte,
Kłaniały się w pas.

Lecz nagle...

Ciszę rozerwał,
Jakby się gniewał,
Rozrzucił obłoki,
I potargał las.

Niby dla draki,
Postrącał ptaki,
Pozdmuchiwał ludzi,
Ze stoków i tras.

Zamknięto szlaki,
Gdy gnał jak rumaki,
Z piekielną pewnością,
Jak przestworzy as.

Mistrz w swoim fachu,
Napędzał strachu,
Zapewnił ciemności,
I przysporzył szkód.

Rwał setki dachów,
Rozmiarem rozmachu,
Zostawiając wiele,
Pod nogami kłód.

I tak jak nożem,
Rozcinał morze,
Postrzępione fale,
Ciskając o ląd.

I tylko orzekł,
Że już nie może,
Gdy próbował rzekę
Zawrócić pod prąd.

Wzleciał do nieba,
Nieba się nie bał,
Spokoju nadzieję,
Rozbudził wśród mas.

I nagle...

Przyszła ulewa,
On zaczął ziewać,
Choć silny i dumny,
Uleciał jak czas.

Dodano: 2022-02-20 04:55:29
Ten wiersz przeczytano 1058 razy
Oddanych głosów: 9
Rodzaj Rymowany Klimat Dramatyczny Tematyka Przyroda
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (6)

Pan Bodek Pan Bodek

Umiejętnie stworzony klimat.

Pozdrawiam serdecznie.

użytkownik usunięty użytkownik usunięty

Oj narobił szkód ten orkan i to sporych. Najgorzej
mają dotknięci nim ludzie.
Oddałaś w wersach tę siłę a potem zniknięcie.
Pozdrawiam

ANDO ANDO

Ciekawie opisanie. U mnie porwał prąd na osiem godzin.

anna anna

świetny opis huraganu.

Annna2 Annna2

Narobił szkód ten orkan niemało.

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »