Festynowo
Tak pragnę kochać ciebie zawsze,
dzisiaj, nocami i w niedzielę.
Choć życie robi miny kwaśne
na przekór właśnie się uśmiechnę.
Nie jestem pewna uczuć twoich.
Powieki spytam; nie śmiem - oka
Nadzieją może mnie ukoisz
i głosem miękkim - niczym wokal.
Niech zapanuje we mnie cisza
a nawet ptaki niech zamilkną.
Chcę być dla ciebie jak ta nisza;
wypełnij sobą i muzyką.
Komentarze (79)
Czyli festyn zadziałał kojąco. I melodyjnie.
Pięknie o miłości.
Pozdrawiam
:) pozdrawiam i głos zostawiam +
Witaj,
dziękuję za komentarz pod "Zamyślenia".
Serdecznie pozdrawiam.
Miłego tygodnia.
Ja też Romo westchnęłam,że zaliczyłam u Ciebie.
Podbudowujesz.:)
Aż sobie westchnęłam po przeczytaniu, takie poczułam
płynące z wiersza małe tęsknoty. A wiersz rytmiczny,
melodyjny i płynny. Miłego Małgosiu:-)
Witaj MM i dzięki za refleksję
Z miłością trzeba właśnie tak,delikatnie,żeby jej nie
spłoszyć
Pozdrawiam:)
Dzięki Stumpy. - miły jesteś.
Nie dziwię się tym ochom i achom rzeczywiście piękny
wiersz.Miłego dnia.
Dzięki Promyku i Ona. Miłedo dnia
Podoba mi się.
Pieknie.
Pozdrawiam serdecznie.:)
Oksani dzieki.A jak spotkanie?
Jak miłość jest odwzajemniona, to słyszy się piękną
muzykę z serca płynącą!
Wszelkiego spełnienia i serdeczności dobranocne:-)