Figiel
Jedzie Śmierć na białym koniu.
Bacznie się przygląda.
Komu zajrzeć dzisiaj w oczy
I plany poplątać…
Jedzie Śmierć przez pola, lasy.
Już widzi z daleka,
Kto z nią igrał całe życie,
A potem uciekał…
Jedzie Śmierć i myśli sobie:
Skoro tyle czekał…
Niech poczeka jeszcze trochę,
Wezmę… tego człeka.
Jedzie Śmierć zadowolona.
Dziś znów się udało!
Ktoś zakończył swą historię.
Życie figla mu spłatało…
Jedzie Śmierć i mówi do nas:
Bądź przygotowany,
Nigdy nie wiesz, co Cię czeka,
Jakie JA mam plany…
Komentarze (60)
zadanie z iksem :)
Ona nic sobie nie robi z naszych planów.
Pozdrawiam :)
Ano, my planujemy nasze przyszle ..., a ona śmieje się
nie raz w głos z naszych dalekowzroczności.
Pozdrawiam :)
świetnie tak troszkę na wesoło o tej białej damie
nikt jej nie lubi a ona ciągle wśród ludzi:-(
pozdrawiam
figlarnie o powaznej kwestii
czyha*sorki:)
czuha kiedyś nadejdzie lecz jeszcze na nią nie czas
pozdrawiam:)
A ja tą kostuchę, dawno w nosie mam,
tyle razy mnie brała, ma popsuty kram.
Zosiak :**)
:) Duzo lepiej
Maju miło Cię widzieć :)
Zosiak - dzięki za podpowiedź, nie wiem czy jest
lepiej, ale rytm jest :)
Valerio, Dziadku Norbercie bardzo dziękuję, miło mi :)
Pozdrawiam i życzę miłego popołudnia :)
Fajny, bardzo fajny wiersz. O śmierci na wesoło -
pisać trzeba umieć. Ty potrafisz. Miłego dnia.
Pozdrawiam..
Fajny wiersz:)
Fajny wiersz.
Gdyby poprawic rytm w tych dwoch wersach
"Wezmę… tamtego człowieka"
"Życie figla mu spłatało"
byloby duzo lepiej :)
Milego dnia.
miłego dnia...