Finał
Nadejdzie chwila, kiedy nas opuszczą
Ludzie, zwierzęta, wspomnienia,
kamienie;
Za to tajemną, nieprzebytą puszczą
Nadejdą po nas zjawy – przodków cienie.
Z nimi w nieznane poleci gdzieś dusza:
Z ciemności w stronę świetlistych
promieni,
A ciało, tak jak ciało Anteusza
W tej, co już mocy nie da, spocznie
ziemi.
Więc ciao ciało! Zanim trawa strawi
To, co już nami nie jest: mięso, kości,
Ktoś nad resztkami nas krzyżyk postawi
Jako odwieczny znak przynależności.
Komentarze (17)
Bardzo ładnie napisane :) Pozdrawiam ciepło :)
Uwielbiam ciepłe wiersze o śmierci ;-)
Ale poważnie. Przed tym wierszem się kłaniam i przed
Autorem. Z pozoru nic nowego, jednak przedstawione w
tak nietuzinkowy sposób, że jest magia... Chciałoby
się rzec: magia śmierci, jakkolwiek to brzmi... Dla
mnie to wszystko wygląda trochę inaczej, jednak nie
zmienia to faktu, że wiersz po prostu wciąga...
Zamykam oczy i wizualizuję sobie pierwszą strofę...
Niezwykłe.
I dawno nie spotkałem w poezji Antajosa :)... No tak,
ziemia daje życie... Dopóki człowiek żyw ;-)
Pozdrawiam. Dobrej nocy.