For someone...
*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*
Powiedzieć chce dużo
choć słowa niepewnie,
wbijają się w kartkę
-dziś nie są wylewne...
Poezja ma mało jest twórcza,
nie liczy na oklaski...
Ukazuje tylko mą duszę
jej wady i przeblaski...
Pomaga na co dzień
gdy łzy błyszczą ukojnie,
pisząc wiersze
zasypiam spokojnie...
Wylewam w tych słowach
me własne roztargi
- uczucia, wspomnienia
marzenie i skargi...
Niem ja poetką
i nie liczę na uznanie...
Chce ulżyć tylko sobie,
pisząc bolesne „podanie”..
Nie jestem romantyczka
a idąc przez życie
- wiem co to ból
i pozbywam się go skrycie...
Byłam kochana
i dostałam wiele czułości
lecz nie doceniłam ich w czas
i musze nauczyć się żyć bez miłości..
Ale mam kogoś, dzięki komu wegetuje...
Wstaje rano z uśmiechem na twarzy
i za to Ci teraz Dziękuje
Nie jestem silna_ wiesz o tym
i nie raz widziałaś łez moich fale
ale....
Wiesz kiedy Cie potrzebuje
wiesz co powiedzieć, współczujesz...
Choć mowie zbyt wiele a później żałuje
- Ty jedna wiesz co tak naprawdę
czuje...
Miłość jest piękna, lecz gdy już zaboli
leczysz swą dusze
i rzadko się goi..
Przyjaźń jest lekiem
na dusze schorowaną...
Wierze, że będziesz przy mnie Magda..
i wyleczysz mi ja całą...
*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.