Foton
Z prędkością dźwięku
dostałem się
do Twojego serca
i było mi w nim wygodnie
bardzo wygodnie
ale do czasu
pojawił się nagle ktoś
kto z większym impetem
wpadł do prawego przedsionka
rozpychając sie okrutnie
ale do czasu
zbyt ciasno
mi się zrobiło
i pod wpływem ogromnego ciśnienia
z prędkością światła
wyfrunąłem z Twego serca
w ciągu ułamka sekundy
przebyłem długą drogę
i teraz daleko jestem od Ciebie
nie dam rady już wrócić
jestem tylko fotonem
nie mam masy
jestem niewyczuwalny
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.