Francuski pocałunek
-C’est un coup de foundre* -
szepnął mi wiatr do ucha.
-Miłość od pierwszego spojrzenia –
powtórzyłam cicho
W czarną otchłań
Białej mgły
-Tu as le courage de la lui dire**
–
znów szepnął
-Czy mam odwagę? –
spytałam
Niebiańską próżnie
Potem poprosiłam go
By odszedł
I nie męczył mnie
Francuskim pocałunkiem
A wtedy ten jeden jedyny
Pochylił nade mną
Puchar swoich ust
Kradnąc mi
Ostatnie krople
Nienawiści...
*To jest miłość od pierwszego spojrzenia
**Czy masz odwagę mu to powiedzieć?
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.