Furia
Złość i wściekłość
Mnie ogarnia
Jak wulkanu lawa wzbiera
Krótki moment
I erupcja
Teraz ze mnie się wylewa
Może dobrze
Że ta furia
Opuściła duszę moją
Bo od świtu
Aż do zmierzchu
Jak jad truła
Jak kwas żarła
Powód żalu?
Ty - nikt inny
Twe humory
I histerie
Zamieniają mnie
W Krwawą Hrabinę
Ale nie dam satysfakcji
Rób co chcesz
I co uważasz
Ja swą wściekłość wyładuję
Jeżdżąc rowerem pod górę
Nie dla Ciebie furia moja
I uczucia także nie
Nie chcesz nie bierz
Ja mam to naprawdę w d....
Komentarze (1)
Aż mnie ciarki przeszły. Dobrze, że mu się udało i
wyładowałaś złość na rowerze. Ale może się tak zdarzyć
kiedyś, że jemu się słusznie oberwie.