O gajowym Jerzyku 305
Autorem palindromów w pierwszym i drugim limeryku jest Michał (jastrz).
Gajowy Jerzyk skarżył się raz w Kletnie,
a nie czuł się dobrze choć miał się
świetnie,
zaś wszystko to przez sąsiada,
bo traktuje mnie jak gada
I MASON ZARAZ NOSA MI obetnie
Gajowy Jerzyk pod czeskim Borem,
na piknik wybrał się tam z Treworem.
W lesie zbójcy napadli,
kanapki im ukradli,
A ROWER TREWORA też nie w porę.
Gajowy Jerzyk był raz w mieście Rzym,
wśród pięknych Włoszek wodzić chciał tam
prym.
Ale Włoszki radę dają,
bo Włochów tylko kochają.
Dziś Jerzyk chwalić się już nie ma czym.
Komentarze (15)
:)+
Z uśmiechem :)
Michale - twoje palindromy są za to w moich limerykach
Super :)
:)
Swietne...
pozdrawiam:)
Dzięki temu wiem, że mnie czytałeś, bo pod
"encyklopedią" nie pozostawiłeś żadnego śladu, a wiem,
że lubisz palindromy.
Fantastycznie ! Pozdrawiam serdecznie :)
Włochy kiedyś Gothe'go zachwyciły.
I o więcej światła wołał.
Och ta Roma, i Lota, no i Jerzyk.
limeryki znakomite.
Uśmiechnąłeś Jerzykiem, wszystkie ciekawe; pozdrawiam
serdecznie.
Ubawiłeś mnie :)))
Wszystkie rozchmurzają i uśmiech wywołują. Udanego
dnia z pogodą ducha:)
...obieżyświat z tego Jerzyka a limeryki jak zawsze
udane...pozdrawiam.
Dobre... i sprytne te z palindromem...miłego dnia
Maćku.
W sedno Maćku, pozdrawiam serdecznie, udanego dnia.