O gajowym Jerzyku 38
Gajowy Jerzyk gdzieś pod Kościanem
nie mógł się wyrobić w firmie z planem,
choć koledzy z pokoju
namawiali do boju.
Przychodził więc też na nocną zmianę.
Gajowy Jerzyk z ulicy Boleści*
Narzekał wciąż na głowy boleści.
Coś mu tam prześwietlili,
diagnozę postawili :
Mózg w głowie po prostu się nie mieści.
O gajowym Jerzyku ze Sztumu
było tam ostatnio sporo szumu.
Burmistrzem bowiem został
lecz misji tej nie sprostał.
Za dużo do kawy wlewał rumu.
--------------------------------
*Boleść- ulica w Warszawie
Komentarze (14)
Świetny zbiór limeryków pozdrawiam;)
Gajowy Jerzyk gdzieś spod Zwolenia
Umarł przedwcześnie z przejedzenia.
Teraz co rano
Poucza Pana
Jak on by zrobił dzieło stworzenia.
Super Maćku:-)
Pozdrawiam:-)
świetne przygody gajowego - lubię je czytać:-)
pozdrawiam
Jak tak dalej pójdzie to Gajowy Jerzyk będzie musiał
awansować na leśniczego..., a z takim dorobkiem to
może i nawet na nad leśniczego :)
Bardzo dobre, podoba mi się, cóż więcej mówić? :)
Pozdrawiam serdecznie +++
I tak jerzyk gajowy , wiele szumu narobił. Dobry
ostatni. Pozdrawiam serdecznie Maćku.
Haha fajne :-) oj jak ja o Jerzyku czytać lubię :-)
Ech ta dola Jerzyka, wiecznie go coś spotyka:)
Super:)
Pozdrawiam Maćku:)
Marek
Obieżyświat z Twojego Jerzyka.
Pozdrawiam :)
i jak tu do Ciebie nie zaglądnąć??? (ostatni naj!)
I tak Jerzyk gajowy, sumu wiele, bo ma cele, działa ,
działa, ja bym się z nim spotkać nie chciała...
pozdrawiam serdecznie
Uśmiech i słońce dla Autora i Jerzyka :) :)
☀
Nie odpuszczasz Jerzykowi :)
Pozdrowienia, Maćku.