Gałgany
Na siebie spoglądamy tylko z daleka
Bliskość krzyżuje nasz wzrok na ziemi
Zmartwychwstanie zatem w łonie pewności
Ocieramy się o siebie jak gałgany z waty
To chroni przed szelestem
Uśmiech więziony w cytadeli strachu
Spragniona odpowiedź może nie nadejść
Mocno zaciśnięta dłoń
Akt dawania pogrzebany przed laty
I tylko na gorącą jeszcze twarz
Spada
Nie wiadomo
Gdzie
Zrodzona
Łza
Komentarze (3)
ładny wiersz, głęboki przekaz. pozdrawiam ciepło:) +
Głeboko trzeba się zanurzyć żeby poznać myśl ukrytą w
tym wierszu -bardzo ładny i tajemniczy.Pozdrawiam
Ciekawy, dajacy do myslenia, a momentami nawet
frapujacy-podoba sie!