A gdy...
Ukołysz serce
przed smutkiem i łkaniem.
Pociesz skryte myśli,
budząc pożądanie.
Dołącz otuchę
i pomocną dłoń,
przytul najmocniej -
nie odchodź stąd.
A gdy poranek
otworzy drzwi,
wyjdź mi naprzeciw,
mocno mnie chwyć.
autor
Ola
Dodano: 2014-03-31 07:11:38
Ten wiersz przeczytano 2833 razy
Oddanych głosów: 84
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (73)
Romantycznie, Olu. Pozdrawiam :)
Ładnie. A może napisać "budząc" zamiast "dając" i
"wyjdź mi naprzeciw
i mocno chwyć"
zamiast
"wyjdź mu naprzecie
mocno mnie chwyć"
żeby pozbyć się "muczenia" i jednego zaimka?
Miłego dnia.
Olu - /naprzeciw/ i dając pożądanie, czytam wzbudzając
pożądanie; pozdrawiam:)
Wzajemnie:-) :-)
Potrzebna nam ta pomocna dłoń czasami... Pięknego
dnia! :))
Pozdrawiam Anno
Oczywiście Wiktorze.:-) :-) . Miłego dnia
Ładne rozmarzenie na poranek:)
..czyli to oda do Priapa
życzenie by cię obłapiał
i jak chciał nabroił
byle twoją chuć zadowolił?!
Dziękuję za wizytę i komentarze. Pozdrawiam serdecznie
takie rozmarzenie z rana :)
pozdrawiam Olu
Witam. A więc niech się tak stanie, niech się wydarzy.
Pozdrawiam.
Dzień dobry Oleńko! miłego dnia:)
Obejmij ją ..
Ślicznie Olu :) miłego dnia :)