Gdy cierpisz
Napisałem go dla Papieża cierpiącego w chorobie
Byłeś naszą opoką, każdego dnia nas
wspierałeś,
Całe swe serce, nam wszystkim oddałeś.
Byłeś człowiekiem prawdziwym, wiedziałeś
jak iść przez życie,
Dla Ciebie najważniejszym się stało przy
cierpiącym bycie,
Ocieranie łez z zatroskanych twarzy ludziom
szlochającym,
Oddawanie tego co mamy bliźnim w potrzebie
będącym.
Dałeś nam przykład jak powinniśmy żyć,
Jakim każdy człowiek powinien na co dzień
być.
Ty nas prowadzić właściwymi ścieżkami
chciałeś,
Mądrością słów swych, wciąż nas
nauczałeś.
Byłeś dla nas kimś wyjątkowym, wciąż nas
wspierałeś,
Niczym Ojciec swą opieką każdego dnia nas
otaczałeś.
Nigdy na pastwę losu nas nie
pozostawiłeś,
W każdej naszej trosce, z nami zawsze
byłeś.
A dziś kiedy cierpisz, gdy twój krzyż coraz
cięższy się staje,
Cóż nam wszystkim w tej chwili
pozostaje...?
Chcemy być przy Tobie, wspomagać w
cierpieniu,
Chcemy pomóc w twego krzyża niesieniu.
Pragniemy Ci ulżyć, złagodzić twe
cierpienia,
Dać Ci odetchnąć, dać odrobinę
wytchnienia.
Nasza modlitwa ku twej osobie się
kieruje,
Ogromny smutek i zatroskanie każdy z nas
czuje.
W chwilach tak smutnych wszyscy się
jednoczymy,
Wszyscy w zadumaniu o zdrowie za Ciebie się
prosimy.
Niechaj nasza modlitwa strumieniami ku
niebiosom się wznosi,
Niech lud całej ziemi łaskę dla Ciebie u
Boga uprosi...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.