Gdy mam zakaz w komputerze
Pewnie mnie ktoś skrytykuje
ale piszę to, co czuję,
żadna ze mnie jest poetka,
jestem skromna wierszokletka.
Nie pisałam takich wierszy,
taki wiersz na bej-u pierwszy,
prosty w rymach, nieciekawy,
jednym słowem brak mi wprawy.
Jeśli chcecie krytykujcie,
słów goryczy nie żałujcie,
trudno, jakoś to przeżyję
i tak z nerwów ledwo żyję.
Ponad tydzień już od rana
chodzę wciąż zdenerwowana,
jak się nie mam denerwować
gdy nie mogę komentować.
Co dzień sprawdzam i nie wierzę,
znowu zakaz w komputerze,
takie tutaj są zasady,
muszę cierpieć nie ma rady.
Za komentarz byle jaki,
kropki, pauzy, polskie znaki,
za zapraszam i pozdrawiam
i plusika Ci zostawiam.
Za co jeszcze ? - siebie pytam.
regulamin w kółko czytam,
znowu sprawdzam i nie wierzę
że mam zakaz w komputerze.
Taka prawda Bejowicze,
dni zakazu co dnia liczę,
może jutro się okaże :
możesz pisać komentarze.
zakaz komentowania trwa
Komentarze (23)
ja też regulamin mogę czytać nie wiadomo ile razy i
nie potrafię znaleźć odpowiedzi na to, dlaczego
niektóre moje komentarze zostają usunięte.. zakazu
jako takiego jeszcze się nie dorobiłam, noo ale.. nie
znasz dnia ani godziny ;) fajnie opisałaś tę ostatnio
bardzo na topie bejową przypadłość, która dotyka wielu
piszących :)
Jak ktoś ma talent napisze wiersz na każdy temat i tak
zgrabnie i zabawnie jak Ty to przedstawiłać. Zmora,
którą przeżywasz doświadczyła już prawie każdego z
nas. Ale z historii pamiętamy takie czasy, kiedy
cenzura była bardzo bolesna. Teraz są inne czasy -
mamy wolność słowa... i aż się ciśnie na usta, by nie
napisać za dużo do się o tym myśli...
Brawo Danuś droga, jeszcze raz brawo, napisałś samą
prawdę ,nie bajkową tamta ma morał. W tym wierszu
morał jest od początku do końca. Napiszę tak ,
zostawiam ci to za co ty masz zakaz a oprócz tego
ściskam mocno za to co robisz.Trzymaj się.
Proste acz wprawne rymy, melodyjnie płynący słowami
temat. Nie bajka ale jakże łatwo i miło się czyta.
Miałam dziś nie komentować ale nie mogłam się oprzeć.
wiersz rymowanka..świtnie napisany...tak to jest..nie
komentujemy..i czekamy..trzeba cierpliwości, znów
będziesz komentować...
Trudny temat nie do rozgryzienia, ale wiersz napisany
znakomicie i nie jest to wcale bajka.Gratuluję.
Sama prawda...denerwuje mnie tylko jedno...dlaczego
nie piszesz swoim stylem? Mówisz w wierszu, że taki
jak ten jest pierwszy...nie zmieniałabym stylu zbyt
szybko...a wiersz ma uśmiechnięte rymy...jest fajny.
udany wiersz o zakazie komentowania,dobrane rymy,
świetnie lekko się czyta...poza tym zasady są tu dość
surowe, też miałam zakaz za zakazem i szykuje się
kolejny bo już mam upomnienie...cóż musimy się z tym
pogodzić a z pisania rezygnować nie warto.