Gdy ucichną słowiki
Nie jestem w stanie
wierszem ni prozą
przekonać ciebie
o swym uczuciu,
tkwisz moja droga
w błędnym mniemaniu
i diabli wreszcie
miłość powiozą.
Te interwały,
zdawkowość słowa
i smuta, którą
sączysz wytrwale
sprawią, że pękną
nici łączące
i pozostaną
nam tylko żale.
Sympatyczny Kolego po piórze "Lolcio" nie próbuję przekonać do poezji a staram się tylko zainteresować czytających. :)
autor
zdzisław
Dodano: 2011-05-07 11:00:27
Ten wiersz przeczytano 477 razy
Oddanych głosów: 12
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (8)
Gdy ucichną słowiki wtedy głośniejsze będą krzyki, a
pisać można o wszystkim, papier zdzierży, tym bardziej
net; sądzę więc, że problema niet.
niestety, ale niektórzy obrali sobie te "smuty" jako
sposób na życie, nie wiem czy ta znajomość ma jakąś
szanse, chyba , że się lubi być królewiczem wiecznie
walczącym z czarnymi chmurami...
Zdzisławie czy ma być ... smuta ...druga zwrotka,
trzeci wers ... bo według mnie to smuta inaczej zamęt
... :)
Trele słowicze są okropnie nietrwałe zdzisławie...
niesamowicie nietrwałe... tak to już jest... ;)
Pięknie! Czasem trudno o porozumienie! Pozdrawiam!
Jeśli druga strona nie jest gotowa na zrobienie kroku
w Twoim kierunku, to rzeczywiście trudno znaleźć
sposób na zapewnienia o uczuciu...
Ładnie przedstawiony problem ...
witaj, miły wiersz, tylko ten stan rzeczy niepokoi.
Może jednak coś w tej materii się da zmienić?
Popróbuj. Serdecznie pozdrawiam
"Nie jestem w stanie
wierszem ni prozą
przekonać ciebie
o swym uczuciu"... Tak myślę, ze tym tu wierszem nie
przekonałeś wielu do swojej poezji.