Gdy wypijemy razem kawę
Gdy nam się kiedyś zechce spotkać,
usiąść przy stole, wypić kawę,
może pojawi się niemodna
już melancholia, dni łaskawe
cieniem zaciągną zbladłe oczy,
w nosie zakręcą znaną wonią,
nim rzeczywistość szara wkroczy,
dodadzą blasku siwym skroniom.
Znów cię zobaczę najpiękniejszą,
złociste włosy i sukienka
sprawią, że będziesz moją gejszą,
zechcę całować cię po rękach.
Ty we mnie dojrzysz przystojniaka,
w wydaniu drwaloseksualnym,
co w życiu jeszcze nie zapłakał
i nigdy nie polubił wanny,
za to najtwardsze łamał karki,
ma się rozumieć - w dam obronie,
używał brzytwy, nie golarki,
i świetnie grał na saksofonie.
Będziemy siedzieć i popijać,
pachnącą kawę z filiżanek,
ty - moja śliczna i jedyna,
ja - wymarzony twój kochanek.
Tak też na wieki pozostanie
i nic już nigdy się nie zmieni,
bo wstać już nie będziemy w stanie,
zniedołężniali, przygarbieni,
niedosłyszący, z zaćmą w oku,
nic nas nie będzie gonić, zmuszać,
uszanujemy święty spokój,
nie dzwoniąc po sanitariusza.
Komentarze (57)
I w melodii saksofonu, i kawa...
To nastrój którego piękno aż nie do wytrzymania.
Czy można przy takich strofach wyzbyć się wzruszeń?
Tu jakby dwoje na huśtawce, która aż po koniec życia.
Może ktoś jeszcze przyjdzie do tego wiersza, bo
niezwykły na ostatnią listopadową niedzielę.
Jeszcze sobie przy nim pobędę, tylko
przyniosę gorącej herbaty, od klikania zziębły dłonie.
Pięknie wspominać, a lepiej codziennie "popijać,
pachnącą kawę z filiżanek"
Ireczku jak czytam Twoje wiersze, które czuję całym
sobą, to zastanawiam się, czy powinienem jeszcze
cokolwiek napisać. Ale wiersze to też wywalanie
emocji, taka mała terapia.
Ale ze mnie ciamajda.Sprawdzam, czy napisałeś coś
nowego, czytam . Już byłam przy tym wierszu,
zachwycił. Patrzę głosu nie zostawiłam, a przecież
zachwycił mnie.Skleroza cy co?
Ireczku, rewelacja, peel w wydaniu drwaloseksualnym,
który nie polubił wanny po prostu powalił na kolana,
BRAWO!:))
Taka powinna być miłość...Na zawsze :)
Pięknie o starzeniu się, ja też lubię kawę.
ładny i fajnie się go czyta
milosc na wieki :)piekne
Alez sie podoba! Piekny wiersz, Ireczku! :)
uroczy ...podziwiam kunszt :-)
pozdrawiam;-)
Piękne, romantyczne strofy. Przeczytałem z
przyjemnością.
Miłego!
Mam kilku ulubionych autorów na beju - jesteś wśród
nich, z wielką przyjemnością delektuję się magiczną
poezją, która jak kamerton gra na strunach mojej
duszy.
Podziwiam i pozdrawiam
Ireczku.
Pierwszy raz czytam Twój wiersz
i zastanawiam się, czy Ty rzeczy-
wiście jesteś amatorem. Wiersz
wspaniale łączy nutki satyry,
dramatu, humoru i refleksji.
Jestem pod wrażeniem.
Gratuluję i pozdrawiam.