Gdy zaśnie księżyc
a gdy na płaszczu kłębiastym zaśnie
księżyc
co spił mleczny błękit chmur
ten co spojrzeniem rozchyli twe usta
blaskiem twe oczy
od wody mruga do ciebie
mógł pogładzić złotem sztylet
teraz zasnął
niech nie omdlewa mu blady żagiel ponad
nami
może woda bielą ciebie uroczy
ja dziewczęco całuję twoją zatokę
w skroniach
wbijam smętne oczy
w ten wiersz
niech rozkocha
miesiąc
i ten sen nam się prześni
autor
bjedrysz
Dodano: 2011-09-23 10:39:16
Ten wiersz przeczytano 522 razy
Oddanych głosów: 6
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (6)
Ze wspomnianej zabawy powstał ciekawy wiersz:)
Niezwykły nastrój zatrzymuje na dłużej, aż chce się
czytać:) Pozdrawiam serdecznie!
Małe wyjaśnienie: to jest poniekąd zabawa polegająca
na napisaniu wiersza z innego, tzn ten powstał
dokładnie ze wszytkich słów innego wiersza napisanego
przez mojego kolegę.
nie do końca rozumiem ten wiersz.
Miesiąc to księżyc, ale też 30, lub 31 dni, czasami
29, lub 28. Także księżyc i miesiąc mają wspólny
mianownik........ Pozdrawiam!!!+<>
od przyjaźni do miłości droga niedaleka...
Romantycznie o przyjaźni. W tle księżyc odwieczny
przyjaciel, kochanek w poezji:)